Tak, zwykłe firanki potrafią niesamowicie odmienić nasze pomieszczenie! Wyobraźmy sobie sytuację że mamy okno z roletami. Piękne wnętrze zachowane w nowoczesnym stylu, lekko ciemne meble, do tego parkiet, duży telewizor, okna wysokie na 230 cm ułożone na prawie całej ścianie. do tego szara sofa, ściany pomalowane na jasny odcień szarego koloru. Piękne prawda? Idealne wnętrze jako salon. A teraz dodajmy do tego wnętrza nowoczesny karnisz i zwykłe, białe firanki na woalu wykończone przelotkami, starannie uszyte i służące jako firanka / zasłona. Czy nie dodaje to trochę ciepła w tym pomieszczeniu? Czy nie wydaje się wam że całość będzie dopełniona przez jeden dodatek w postaci firan?
Oczywiście decyzja zależy od was, ale zastanówmy się czy aby na pewno dobrze robimy rezygnując z firanek.
Swojego czasu również miałem podejście że są one nie potrzebne, że nie warto bo trzeba je prać, prasować, upinać - same problemy. Ale doszedłem również do wniosku że bez nich to każde jedno pomieszczenie wygląda skąpo i bardzo surowo. Nie ma znaczenia gdzie ich brakowało, czy to firanki w kuchni, zazdrostka w małym okienku w piwnicy, czy duża firana w salonie. Wszędzie odczuwa się taki niedosyt i zakłopotanie że czegoś brakuje.
Jakie jest wasze podejście do firanek, są potrzebne w oknach czy nie szczególnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz